Z ostatniej chwili

Instagram prowadzi testy nowej funkcji. WhatsApp źródłem wiadomości! Snapchat zagraża prywatności!

Zmiana u podstaw działania Instagrama – jednych ucieszy, innych zirytuje

Instagram prowadzi testy nowej funkcji, która w dużym stopniu wpłynie na zasady działania całego serwisu. Mowa o możliwości udostępniania zdjęć tylko wybranym, ulubionym użytkownikom, która pozwala ograniczyć widoczność postów bez zamykania swojego profilu przed innymi.

Wasze konto na Instagramie może być widoczne dla wszystkich lub tylko osób, które wyraziły chęć obserwowania Waszej aktywności, a Wy na to zezwolicie. Jednym kliknięciem otwieracie wtedy swój profil przed wybraną grupą osób. Jeśli nie stosujecie tego ograniczenia, to zawartość Waszego profilu oraz wszystkie opublikowane w przyszłości zdjęcia oraz filmy mogą zobaczyć wszyscy użytownicy internetu. Taka prostota ma swoje zalety, ale i wady, ponieważ społeczność Instagrama rośnie z dnia na dzień i coraz więcej osób odczuwa potrzebę posiadania większej kontroli nad publikowanymi materiałami.

Udostępnij zdjęcia, filmy i relacje tylko ulubionym na Instagramie

Testy nowej funkcji wystartowały przed kilkoma dniami. W ostatnim kroku procesu publikacji treści pojawił się nowy przełącznik „Udostępnij tylko ulubionym”. Przy pierwszym wybraniu tej opcji zostaniemy poproszeni o wskazanie ulubionych profili, którym wyświetli się dodawane przez nas zdjęcie czy film. Taka sama zasada obowiązuje przy relacjach…

Czytaj więcej na: http://antyweb.pl

WhatsApp w niektórych krajach to najlepsze źródło wiadomości

Jak się okazuje WhatsApp dla wielu osób stało się czymś więcej niż tylko zwykłym komunikatorem internetowym. W Polsce WhatsApp jest średnio popularne, ale są miejsca, w których to jedna z najważniejszych aplikacji dla internautów. Taka, w której bezpiecznie mogą dzielić się wiadomościami i najnowszymi doniesieniami ze świata i okolicy.

Według badań przeprowadzonych przez Reuters Institute for Study of Journalism (Instytutu Badania Dziennikarstwa), coraz więcej osób polega na aplikacji WhatsApp zamiast na usłudze macierzystej, czyli Facebooku. Według statystyk 47% respondentów z grupy ponad 71 tys. osób z 36 krajów nadal używa Facebooka. Ale liczba ta to tak naprawdę spadek o ponad połowę w stosunku do ostatniego roku.

Ogółem 15% respondentów korzysta z WhatsApp jako źródła newsów. To niby niewiele, ale można zaobserwować ciekawe rzeczy, gdy spojrzy się na szczegółowy podział na kraje. Otóż ponad połowa użytkowników WhatsApp w Malezji używa aplikacji nie do zwykłej komunikacji…

Czytaj więcej na: http://www.komputerswiat.pl

Gdzie jest prywatność w czasach Snapchata?

W związku z nową funkcją Snapchata, która – jeśli niepowstrzymana – jest dość niepokojącym przykładem inwazji na naszą prywatność, zastanawiamy się, przynajmniej przez chwilę, jak to wszystko wygląda i czy przypadkiem, jako ludzkość, nie zmieniliśmy się na tyle, że takie rzeczy w zasadzie nie powinny dziwić, bo są już nieodzownym elementem naszego istnienia w dwóch światach: rzeczywistym i wirtualnym.

Snapchat, jak ostatnio pisaliśmy, wdrożył nową funkcję Snap Map. W skrócie: pozwala ona na udostępnianie naszej lokalizacji wszystkim znajomym. Jesteśmy na przykład na koncercie i chcemy wspólnie (nie wiem kto by chciał, ale zakładam, że całe społeczności chcą…) tworzyć jakąś tam efemeryczną obrazkową historię złożoną z fotek. Możemy dzięki Snap Map znaleźć naszych znajomych w pobliżu, a potem podłączyć się pod wspólne wrzucanie postów ku chwale pierwszego świata.

Wracamy potem do domu, a ponieważ nie mamy nic lepszego do roboty, otwieramy Snapchata i przeglądamy wrzucone przez znajomych fotki. Jeśli nieopatrznie podczas ustawiania Snap Map daliśmy możliwość publikowania naszej lokalizacji, pyk!, znów pokazujemy się na mapie. Każdy z naszej listy znajomych może zobaczyć, no może nie akurat ubikację, ale miejsce w którym mieszkamy. Niby nic, a jednak coś. Przypominam bowiem, że zakres znaczeniowy słowa „znajomy” jest jednak inny w rzeczywistości „prawdziwej”, a inny w wirtualnej. Ja mam np. kilka setek znajomych („przyjaciół” wręcz, bo przecież to angielskie „friend”) na Facebooku, z czego znam osobiście może jedną dziesiątą, a kontakt regularny utrzymuję z jedną dziesiątą tej jednej dziesiątej…

Czytaj więcej na: http://www.komputerswiat.pl

Nowa funkcja Snapchata to zagrożenie dla prywatności

Snapchat kilka dni temu zaprezentował nową funkcję, która pozwala nam dzielić się naszą lokalizacją ze znajomymi. To Snap Map. Pozwala ona na choćby dzielenie się lokalizacją naszych snapów i tworzenie historii, która jest publiczna. Teoretycznie może to być przydatne przy np. oznaczaniu się na tym samym koncercie czy innym publicznym wydarzeniu.

Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Snap nie podaje bowiem wprost, że owa funkcja Snap Map może udostępnić naszą dokładną lokaliizację każdemu z listy znajomych za każdym razem, gdy otworzymy aplikację. Choć Snapchat wspomina o udostępnianiu swojej lokalizacji na Snap Mapie, jest dość enigmatyczny. A oznacza to właśnie to: za każdym razem, gdy otworzymy aplikację, pokazujemy gdzie dokładnie jesteśmy, nie tylko wtedy, gdy udostępniamy snapy z danego miejsca czy historie.

Jak podaje serwis The Verge na dość przerażającym przykładzie, można np. sprawdzić gdzie ktoś mieszka tylko na podstawie Snap Map. Dzieje się to w prosty sposób – wystarczy, że dana osoba otworzy sobie w domu Snapchata…

Czytaj więcej na: http://www.komputerswiat.pl

O Legiobiznes.pl

Budowa i tworzenie profesjonalnych, responsywnych (RWD) stron www. Pozycjonowanie SEO, sklepy internetowe eSklep...

Sprawdź także

Filmy na TikToku będą jeszcze dłuższe. Co zrobić, żeby skutecznie prowadzić fanpage Instagram tagowanie produktów

Filmy na TikToku będą jeszcze dłuższe. Co zrobić, żeby skutecznie prowadzić fanpage? Instagram tagowanie produktów

Filmy na TikToku będą jeszcze dłuższe. Czy YouTube ma się czego obawiać? Filmy na TikToku …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DARMOWE OGŁOSZENIA