Analizuję, jak zmieniła się sytuacja najbardziej pechowych frankowiczów w ciągu dwóch lat od “czarnego czwartku” w 2015 r. Czy może być gorzej?
Dwa lata temu frankowicze przeżyli szok. W połowie stycznia 2015 r. kurs CHF znacznie wzrósł, co ponownie dało pretekst do rozmawiania o zasadności udzielania w Polsce kredytów rozliczanych według kursu szwajcarskiego franka. Media straszyły, politycy urządzili sobie festiwal obietnic, niezadowoleni protestowali, a raty i tak trzeba było płacić.
Uspokajałem wtedy żeby nie panikować i na spokojnie przeanalizować sytuację sprawdzając na liczbach ile realnie są w plecy te osoby, które wzięły kredyt w najgorszym możliwym momencie, czyli w połowie 2008, gdy kurs franka oscylował około 2 zł. Zamieściłem na blogu kalkulator, który pokazywał, że sytuacja – pomimo wzrostu kursu franka – wcale nie jest tak tragiczna jak mogłoby się wtedy wydawać.
Dzisiaj, dwa lata później, nie ma jednak powodów do radości. Kurs franka rośnie a stopy procentowe w PLN utrzymują się na rekordowo niskim poziomie, co powoduje, że co miesiąc powiększa się strata tych osób, które wzięły kredyt w CHF zamiast w PLN. Konkretne liczby oraz gotowy kalkulator zamieszczam poniżej.
Do tego wiadomo już, że wszelkie propozycje pomocy frankowiczom wylądowały w koszu. Raczej mało prawdopodobne jest pojawienie się jakiegoś systemowego rozwiązania, które w cudowny sposób rozwiązałoby problem kredytów frankowych. Kluczowym problemem jest nadal “uwięzienie” frankowiczów w mieszkaniach, których wartość jest niższa niż kwota kapitału kredytu pozostającego do spłaty.
Niestety dobrego rozwiązania nie ma. Wszystkie opcje obarczone są sporym ryzykiem.
Spójrzmy liczbom w oczy…
Dwa lata temu podawałem przykład Czytelniczki, która wzięła kredyt w CHF w najgorszym momencie. Jego parametry były następujące:
- Wrzesień 2008 = miesiąc wzięcia kredytu.
- 2,02 zł = kurs franka w momencie brania kredytu.
- Kwota kredytu 146 tys. CHF = co odpowiadało 295 tys. zł.
- Okres kredytowania = 30 lat.
- Marża banku = 1,3% ponad LIBOR CHF 3M…
Fragment artykułu, więcej przeczytasz na: http://jakoszczedzacpieniadze.pl