Facebook ułatwia promocję i wprowadza reklamy w Messengerze
Światowy gigant rozszerza możliwości promocji i pozwala na zamieszczanie reklam w swoim komunikatorze. Oznacza to, że już wkrótce w Messengerze, z którego miesięcznie korzysta już 1,2 miliarda użytkowników, zobaczymy treści reklamowe.
Facebook daje markom wiele możliwości reklamowych oraz narzędzi sprawdzających ich skuteczność. Zarówno bezpośrednio na portalu, jak i Instagramie, możemy przy wykorzystaniu wybranego formatu prowadzić kampanie promujące firmę. Teraz jednak reklamodawcy zyskali kolejną możliwość. Jak informuje Ad Age, światowy gigant umożliwi dodawanie reklam w Messengerze, czyli komunikatorze, z którego korzysta miesięcznie już 1,2 miliarda ludzi.
Treści reklamowe będą pojawiały się w karcie głównej w aplikacji i pojawią się jako rozszerzenie kampanii prowadzonych na Facebooku i Instagramie i będą miały takie same funkcje. Aby treści, z wykluczeniem wideo, pojawiały się także także w komunikatorze konieczne będzie zaznaczenie wybranego pola w dodatkowych umiejscowieniach reklam w Power Edtiorze lub Menedżerze Reklam. Możliwe będzie wyświetlenie karuzel lub zdjęć, które przeniosą użytkownika na stronę zewnętrzną lub będą konwertować w Messengerze…
Czytaj więcej na: https://socialpress.pl
Świat bez Facebooka – co oznaczałoby to dla marek? (opinie ekspertów)
Czy wyobrażaliście sobie kiedyś, co stałoby się gdyby Facebook nagle zniknął? Jakie działania podjęłyby firmy? Co mogłoby zastąpić najpopularniejszy portal społecznościowy w Polsce? Zapytaliśmy o to 13 ekspertów m.in z GoldenSubmarine, Deloitte Digital, Havas Warsaw, ContentHouse, Izmałkowa, Biuro Podróży Reklamy czy More Bananas.
Facebook jest obecnie najpopularniejszym medium społecznościowym w Polsce, a w czerwcu pojawiła się informacje, że liczba aktywnych użytkowników na świecie portalu przekroczyła 2 miliardy. Firma powstała w 2004 roku jest obecnie światowym gigantem i wyznacza trendy. Nic więc dziwnego, że potencjał komunikacyjny portalu poza indywidualnymi użytkownikami starają się wykorzystywać także firmy. Zarówno te mniejsze, jak i większe możliwość interakcji oraz zwracania uwagi odbiorców po to, aby efektywnie komunikować się ze swoimi potencjalnymi nabywcami dóbr i usług.
Na poczet portalu dysponowane są ogromne budżety, a obsługą profili i działaniami reklamowymi nierzadko zajmują się agencje. Coraz częściej słyszymy o imponujących akcjach czy też kryzysach w mediach społecznościowych. Konsumenci coraz chętniej i odważniej komunikują za pomocą portalu swoje niezadowolenie lub obawy względem nabytego produktu. Jest on więc nie tylko tubą dla firm, ale i przestrzenią do zaangażowania i interakcji dla odbiorców.
Co jednak, gdyby pewnego dnia Facebook zniknął? Jaką strategię obrałyby wówczas firmy? Z czym wiązałoby się to dla odbiorców? Czy istnieje substytut portalu? Zapytaliśmy o to 13 specjalistów z More Bananas, Deloitte Digital, Golden Submarine, Get Hero, Izmałkowa, ContentHouse, Kamikaze, Verseo, Biuro Podróży Reklamy, Havas Warsaw, Social Media London Style, Imagine oraz ReachaBlogger. Co powiedzieli?…
Czytaj więcej na: https://socialpress.pl
Nowy pomysł Facebooka: zbuduje wioskę. Po co społecznościówce 1500 domów?
Zamieszkaj w domu Facebooka – już niedługo na rynku nieruchomości mogą się pojawić takie ogłoszenia. I nie będzie to metafora, zaproszenie do zapisania się w serwisie społecznościowym: korporacja Zuckerberga naprawdę bierze się za budowlankę. Domów może nie będą tworzyć jej pracownicy, zajmą się tym profesjonalne firmy, ale finalnie powstanie osiedle niebieskiej społecznościówki. A po nim może przyjść czas na „osady” kolejnych korporacji.
Facebook rośnie w siłę, przybywa mu użytkowników, niedawno sieć społecznościowa informowała, że korzystają z niej dwa miliardy ludzi. To oznacza coraz większe zyski, ale też wzrost zatrudnienia: jeśli prześledzi się raporty kwartalne korporacji, okaże się, że wciąga ona rzesze nowych pracowników. To samo dzieje się też w innych firmach, dobrym przykładem konkurencyjne dla fb Google. Microsoft szykuje się do zwolnień, ale likwidacja jednych miejsc pracy będzie szła w parze z zatrudnianiem ludzi w innych działach – finalnie korporacja z Redmond może mieć więcej pracowników niż przed wspomnianą redukcją etatów. Do czego to prowadzi?
Jedną z odpowiedzi jest wzrost populacji w Dolinie Krzemowej. Ściągają tam nie tylko ludzie z całych USA, ale wręcz z całego globu. Efekt? Głód mieszkań. Temat, na który zwraca się uwagę od dobrych kilku lat, pisałem kiedyś nawet o pracowniku Google, który zamieszkał w ciężarówce…
Czytaj więcej na: http://antyweb.pl