7 KROKÓW DO PRZEJŚCIA Z ETATU NA WŁASNĄ DZIAŁALNOŚĆ
Myślisz o przejściu z etatu na własną działalność, ale zupełnie nie wiesz od czego zacząć? Ten post jest dla Ciebie.
Pozwól, że przedstawię Ci krótką historię mojej drogi w tym kierunku.
Czy pamiętasz ten francuski film „Smak Życia”, gdzie student z Paryża jechał na roczną wymianę do Barcelony? A może pozostała Ci w pamięci również osoba Pani od Erasmusa? Rzucała ona studentowi listą tysiąca dokumentów do złożenia, żeby mógł on ubiegać się o ten wyjazd.
Do czego zmierzam? Jeszcze do niedawna pracowałam na uniwersytecie, jako właśnie … Pani od Erasmusa. Od 8.00 do 17.00, przez dziewięć lat, przewracałam papiery. Nie czułam się tam „na swoim miejscu”, miałam dosyć powtarzania ciągle tych samych nudnych zadań i mimo awansu, moje propozycje i projekty nie otrzymywały aprobacji kręgów dyrektorskich i rektorskich.
Pragnęłam zmian i podświadomie (a później już świadomie) dążyłam do nich. Blogowanie, sprzedaż moich wyrobów rękodzieła oraz ilustracji na Etsy, następnie zainteresowanie marketingiem i mediami społecznościowymi, aż w końcu TA DECYZJA: chcę rzucić bezpowrotnie pracę na etacie! Te kolejne kroki, które podejmowałam, pozwoliły mi dotrzeć do miejsca, w którym dziś jestem.
Nie przeczytasz w tym artykule opowieści o sukcesie, który zdarzył się z dnia na dzień. Przejście z etatu na własną działalność zajęło mi ponad 5 lat (!!). Psst, nie wierz w nagłe sukcesy! Zawsze bowiem kryje się za nimi kilka lat ciężkiej pracy.
Odchodziłam z administracji stopniowo, zmniejszając ilość godzin pracy w biurze na rzecz przyszłego biznesu. Nie wyobrażałam sobie rzucenia etatu bez planu, bez oszczędności i mianując mego męża jedynym żywicielem w naszym domu. Ryzyko byłoby zbyt duże dla mojej czteroosobowej rodziny.
Czy popełniłam błędy? I to ile! Ale otrzymałam kilka dobrych batów i mnóstwo nauki. Dziś zrobiłabym to z pewnością lepiej, ale nie szybciej. Poniższe kroki przechodzenia z etatu na własną działalność pochodzą w większości z mojego doświadczenia, ale uzupełniłam je również innymi, które z pewnością podjęłabym te kilka miesięcy temu…
Czytaj więcej na: http://urszula-phelep.com
Myślisz o dotacji? Bank prześwietli, który program dla Twojej firmy
Banki prześcigają się w ofertach dla przedsiębiorców. Za przejście proponują bonusy, premie oraz preferencyjne warunki przez wskazany okres. Tym razem ING Bank Śląski kusi bezpłatnym audytem unijnym.
Od początku lipca br. w ING Banku Śląskiego pojawiła się oferta skierowana dla przedsiębiorców, która daje możliwość przeprowadzenia bezpłatnego audytu unijnego w ciągu 48 godzin. Jego wyniki mają zweryfikować czy aktualnie są dostępne programy, w ramach których firma ma możliwość pozyskania środków na planowaną inwestycję. Dofinansowanie z Unii Europejskiej jest szansą dla wielu przedsiębiorstw w rozwoju firmy. Jednak należy liczyć się z koniecznością skompletowania wielu niezbędnych dokumentów. I tu wkracza ING Bank Śląski, który przygotował przy wsparciu firmy EBDF usługę audytu oraz pomocy w przygotowaniu dokumentów, które należy przedłożyć wnioskując o przyznanie dotacji w ramach wybranego programu…
Czytaj więcej na: https://mambiznes.pl
Jak znaleźć dobrą wygasłą domenę? Potrzebujesz Xenu, mocne łącze i trochę czasu
Masz dwie opcje. Pierwsza to taka, że kupujesz od Adama jeden z pakietów w Wygasłe, którego narzędzie na bieżąco skanuje listy domen wygasających przez NASK, albo szukasz domen, jakie w jego bazie danych z jakiegoś powodu się nie znalazły. Bo są np. domenami tłusto podlinkowanymi, ale właściciel porzucił je 3, 4, 5 lat temu albo jeszcze dawniej i nikt ich nie wyłapał. I tą drugą opcją dziś się zajmiemy.
To może jakaś wygasła subdomena z darmowego aliasa?
Zacznijmy od tego, że „darmowych” subdomen zostało już niewiele. Republika.pl jest skończona, więc o przechwytywaniu subdomen możesz zapomnieć. Szkoda, bo wiele z nich miało linki z Wikipedii, stron rządowych i innych źródeł, do których nie dorwiesz się od tak. Co lepsze – od 1 lipca br. skończyła się także możliwość przedłużania domen tzw. niedostępnych. Panel użytkownika został wyłączony, a zewnętrzne odblokowanie np. tej strony nie działa, bo landing page pod adresem http://republika.onet.pl/odblokuj.html został usunięty i Onet zrobił z niego 301 na Republika.pl.
Pytałem administratora Republika.pl o możliwość przywrócenia nieaktywnych stron, ale wygląda na to, że takiej możliwości już nie ma – zostałem poproszony o wskazanie 1 domeny, która ma zostać aktywowana ręcznie. Podałem. Działa. Ale co z pozostałymi 89 subdomenami? Licho.
Co prawda z polskiego rynku da się wyłapać jeszcze jakieś subdomeny w darmowych aliasach, ale poza garstką większość nie przetrwała, a to znaczy, że w perspektywie długoterminowej szkoda ładować w to $. Poza tym tylko subdomeny w prv.pl i republika.pl miały jakikolwiek sensowny profil BL. Reszta to przypadkowe, jednorazowe skoki gimnazjalistów, którzy zachłyśnięci nowym dodatkiem do Diablo 2 zakładali dzienniczki z tutorialami o tym, jak ubić Baala czarodziejką na 50 poziomie.
Anyway. Z darmowymi subdomenami jest coraz trudniej. Harvestowałem sobie ostatnio dużą listę blogów na Blogspocie i nic nie znalazłem. Adresów było co prawda około 50 tys., ale ani 1 blog ze statusem available. Harvest robiłem na footprincie „site:.blogger.com/profile/ “Blogs I follow”, a potem linki wychodzące wyjąłem Link Extractorem w Scrapeboxie i przeleciałem Vanity Name Checkerem. I to nawet polskie wyniki nie były, a wyników zero. Dosłownie.
Wybrane adresy leciałem ręcznie i wygląda na to, że subdomeny w .blogspot.com usunięte samodzielnie przez właściciela nie podlegają ponownej rejestracji przez innego użytkownika. Trochę się pozmieniało.
Nie mówię, że w ogóle nie da się znaleźć czegoś dobrze podlinkowanego w darmowej subdomenie, bo pewnie da się to zrobić z .wordpress.com i .tumblr.com, ale ogarnięcie czegoś sowicie podlinkowanego i to z polską historią trochę Ci zajmie…
Czytaj więcej na: https://seo.zgred.pl