Z ostatniej chwili

Stwórz stronę internetową za darmo. Nie używaj AdBlocka, daj twórcom zarobić! Mobile, czyli jak przyspieszyć stronę mobilną?

Ocena czytelników
[Głosów: 0 Ocena: 0]

Darmowe kreatory stron internetowych

Bez względu na to, czy planujesz prowadzić sklep internetowy, blog czy jesteś właścicielem firmy produkcyjnej – widoczność w sieci do podstawa. Nie ma lepszego sposobu na jej osiągnięcie, jak założenie strony internetowej. Stworzenie witryny z pozoru może wydawać się skomplikowanym zajęciem, jednak w sieci istnieje wiele narzędzi, które znacznie ułatwiają to zajęcie. Co więcej – część z nich jest dostępna bezpłatnie. Przedstawiamy darmowe kreatory stron internetowych, dzięki którym twoja firma będzie miała szansę zaistnieć w sieci!

 

Webwave

Zaczynamy od produktu polskiego – Webwave zostało założone kilka lat temu i od tego czasu stale rozwijane są możliwości tego narzędzia. Interfejs kreatora z początku może wydawać się skomplikowany, jednak jego opanowanie nie powinno zająć dużo czasu.

webwave-min

 

Kreator stron internetowych Webwave posiada kilka interesujących funkcji, m.in. możliwość samodzielnego dodawania własnego kodu (co przyda się bardziej zaawansowanym użytkownikom), mogą być zintegrowane z różnymi portalami społecznościowymi, mapami Google, a także pozwala na utworzenie własnej strony 404(informującej o braku strony). Dla użytkowników dostępnych jest wiele gotowych szablonów, w których wystarczy jedynie zamieścić swoje treści, ale możliwe jest także stworzenie strony od podstaw.

Co najważniejsze – Webwave to darmowy kreator stron internetowych! Plan bezpłatny wiąże się co prawda z kilkoma ograniczeniami (losowa nazwa strony i domena webwavecms.com, reklamy), jednak przy okazji oferuje nielimitowaną przestrzeń dyskową, transfer oraz liczbę stron, które można stworzyć. Na dobry początek – aby wdrożyć się w tworzeniu oraz prowadzeniu stron internetowych i sprawdzić ich efektywność – w zupełności powinno to wystarczyć. W razie czego zawsze możliwe jest wykupienie planu płatnego, znoszącego te ograniczenia…

Czytaj więcej na: https://www.emarketing.pl

Nie używam AdBlocka, czyli lubię swoją gałąź

Od lat świat sieci to także świat reklam. A skoro reklam, to i sposobów na ich omijanie. Choć nie mamy pilota, którym przełączymy się z kanału na kanał, zawsze możemy użyć jakiegoś oprogramowania. Trwa więc sprzężona batalia o to, by reklamy w sieci emitować, innymi słowy: by zarabiać, a jednocześnie owych reklam nie oglądać.

Na początek mam takie kłopotliwe wyznanie. Nie używam AdBlocka. Serio. To nie dictum pokroju „nigdy nie piraciłem gier”, zwłaszcza w świetle tego, że człowiek swoje pierwsze sprzęty dostawał na początku lat 90. Mam oczywiście  zainstalowaną tę wtyczkę, ale szczerze mówiąc powodem był pradawny news o Unii Europejskiej, która wydała regulację dot. blokowania treści. Potrzebowałem faktycznej wtyczki, by coś z ciekawośći sprawdzić.

Zainstalowanie AdBlocka było przedziwnym doświadczeniem, bo szczerze mówiąc nie zauważyłem przesadnej różnicy, a to oznacza, że mój mózg od dawna musiał nauczyć się omijać wszelakie bannerki i inne rzeczy. Jak wiadomo formami reklamowymi w postaci pop-upów czy pop-underów szafuje tylko jeden typ stron internetowych, na które nikt z nas nie zagląda, chyba że w celach np. naukowych. No ale mniejsza o zabawy dla dorosłych – od dawna nie używałem AdBlocka z bardziej prozaicznego powodu.

Jestem dziennikarzem głównie online, od około trzynastu lat piszę raczej do sieci niż prasy tradycyjnej. Niespodzianka: żeby ktokolwiek mógł przeczytać moje i nie tylko moje teksty musi stać się pewien ciąg czynności, który możemy uprościć do tego, że ktoś za teksty musi zapłacić, a żeby to zrobić, musi wziąć skądś pieniądze. Stąd do dziś jednym z głównych kanałów zarobkowych serwisów internetowych są pojawiające się na stronach reklamy.

Czytaj więcej na: http://www.komputerswiat.pl

AMP – przyspieszamy strony mobilne!

Już niejednokrotnie wspominaliśmy we wpisach na naszym blogu, jak ważne jest dostosowanie stron internetowych do urządzeń mobilnych oraz jak duży nacisk kładzie na tą kwestię firma Google (zobacz nasz Poradnik Marketingowy). Gigant z Mountain View zrobił kolejny krok w celu usprawnienia doświadczeń użytkowników przeglądających zasoby internetowe na smartfonach czy tabletach tworząc projekt przyspieszonych stron mobilnych – AMP.

Co to jest AMP?

AMP (Accelerated Mobile Pages) to projekt open source, który ma za zadanie maksymalnie przyspieszyć wczytywanie oraz przeglądanie mobilnych stron internetowych. Projekt dostarcza opis budowania kodu, dzięki któremu nasze rozwiązania będą optymalne – bez elementów negatywnie wpływających na wydajność. Strony AMP są zbudowane z 3 głównych komponentów:

  • AMP HTML – to kod HTML z pewnymi ograniczeniami, które podnoszą szybkość wczytywania, oraz z rozszerzeniami umożliwiającymi zaawansowaną edycję treści, która wykracza poza zwykły kod HTML.
  •  AMP JS – biblioteki JavaScript, które dostarczają maksymalnie szybkie wczytywanie strony.
  •  AMP Cache – opcjonalny komponent odpowiedzialny za dostarczanie stron z sieci dystrybucji treści – Google AMP Cache.

Jak budować strony AMP?

Tak jak wcześniej wspomniałem strony AMP to HTML z pewnymi rozszerzeniami oraz ograniczeniami. W tym artykule odniosę się do kilku ciekawych rozszerzeń oraz niezbędnych ograniczeń. Wszystkie wytyczne dotyczące tworzenia przyspieszonych stron mobilnych znajdziecie TU…

Czytaj więcej na: https://www.rekinysukcesu.pl

 

O Legiobiznes.pl

Budowa i tworzenie profesjonalnych, responsywnych (RWD) stron www. Pozycjonowanie SEO, sklepy internetowe eSklep...

Sprawdź także

Unikanie cyfr w adresach URL. Zgłoś swój startup blockchainowy! Zrób sobie www, programy. Pomysł na wpisy na blogu. Zwiększamy ruch na blogu

Ocena czytelników [Głosów: 0 Ocena: 0] Czy warto unikać cyfr w adresach URL? Adres URL  …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DARMOWE OGŁOSZENIA