Kanibalizacja słów kluczowych – czym jest, jak unikać?
Kanibalizacja słów kluczowych jest niekorzystnym zjawiskiem wpływającym na osiągane wyniki w wyszukiwarce, gdzie dwie lub więcej podstron walczy o pozycje na to samo słowo kluczowe. Sprawdź jak unikać problemu związanego z kanibalizacją słów kluczowych oraz jak rozwiązać ten problem, gdy dotyczy on twojej strony internetowej.
Czym jest kanibalizacja słów kluczowych?
Kanibalizacja słów kluczowych to nic innego jak dwie lub więcej podstrony w twoim serwisie, które zostały zoptymalizowane pod takie same słowa kluczowe. Kanibalizacja słów kluczowych w wielu przypadkach tworzona jest przez nas samych nieświadomie. Zjawisko to nie jest korzystne dla serwisu i warto go unikać.
W efekcie gdy dwie podstrony naszego serwisu zoptymalizowane są na takie samo słowo kluczowe to będą „próbowały” na zmianę pojawiać się w wyszukiwarce. W wyniku zauważymy duże wahania pozycji na konkretną frazę spowodowane tym, że jednego dnia w wyszukiwarce będzie pojawiała się jedna podstrona, a drugiego dnia druga. Czym więcej podstron zoptymalizowanych pod jedno słowo kluczowe tym gorzej i w efekcie wahania będą większe.
Podwojone wyniki efektem kanibalizacji słów kluczowych
Do pewnego czasu Google pokazywało jednocześnie dwa linki, które prowadzą do witryny. Efekt ten na pewno pozytywnie wpływał na CTR. Swego czasu zdarzyło mi się, że jeden z serwisów wyświetlał się na trzech pierwszych miejscach. Z automatu ilość wejść na stronę z tej frazy była znacznie większa.
Obecnie jednak specjalnie optymalizując kilka podstron pod jedno słowo kluczowe bardziej sobie zaszkodzimy niż pomożemy – wystąpi owa kanibalizacja słów kluczowych. Efektem takiego działania będą duże wahania pozycji w SERPie. Google będzie porównywał między sobą nasze podstrony, przez co prawdopodobnie co chwila w wynikach wyszukiwania na daną frazę będzie pojawiała się inna podstrona. Nie mamy więc szans na stabilne i wysokie pozycje…
Czytaj więcej na: https://bugno.net
Promocja lokalnej firmy w internecie przy pomocy SEO
Promocja lokalnej firmy w internecie dzięki SEO sprawi, że Twoja strona internetowa osiągnie wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania na lokalne frazy.
Osoby prowadzące lokalny biznes chcą zdominować wyniki wyszukiwania dla fraz, które powiązane są z ich działalnością. Nic w tym dziwnego, w końcu każdemu marzy się osiąganie topowych pozycji na wybrane słowa kluczowe.
Promocja lokalnej firmy w internecie w gruncie rzeczy sprowadza się do „zrobienia porządku na własnym podwórku”, jak zazwyczaj określam dopracowanie stanu SEO strony. Później można zabrać się np. za zdobywanie wartościowych linków zwrotnych.
Poprawna konstrukcja strony internetowej w wielu przypadkach w zupełności wystarczy, aby w dość krótkim czasie zrealizować zamierzony cel. Oczywiście jest on tym bardziej odległy, im większa konkurencja występuje na danym obszarze. Zupełnie inaczej ma się sytuacja w przypadku dużych miast niż małych miejscowości.
Jednakże – niezależnie od konkurencji – warto jest wykonać kilkanaście podstawowych kroków, które stanowią fundament lokalnego SEO. Sprawdź, w jaki sposób możesz na nie wpłynąć.
Promocja lokalnej firmy w internecie – 13 przydatnych wskazówek
1. Dodaj wizytówkę w Google Moja Firma.
Google Moja Firma jest usługą, za której pośrednictwem – w dużym uproszczeniu – „rejestrujemy swoją działalność w Google”. Odbywa się to poprzez powiązanie informacji o firmie z daną lokalizacją.
Dzięki temu mamy możliwość uzupełnienia firmowego profilu o wiele bardzo przydatnych kwestii.
Po prawej stronie widoczny jest rezultat powiązania swojej firmy z Google Moja Firma.
Jak widać, użytkownicy mogą dowiedzieć się bardzo ciekawych rzeczy i poznać między innymi:
- wygląd lokalu (o ile dodane są zdjęcia)
- oceny wystawiane przez klientów
- trasę dojazdu
- godziny otwarcia
- dane kontaktowe
… oraz dużo, dużo więcej. Wszystko zależne jest od tego, jaki typ działalności został zarejestrowany oraz ile informacji zostało podanych na temat danego miejsca.
Jest to świetna metoda, dzięki której promocja lokalnej firmy w internecie przebiega zdecydowanie prościej. Wizytówką w Google Moja Firma powinieneś zająć się jeszcze przed tym, jak podejmiesz działania powiązane ze swoją stroną internetową (gdyż wszelkie dane można uzupełnić w dowolnym momencie).
2. Powiąż stronę z Google Analytics i Google Search Console.
Działań zewnętrznych ciąg dalszy. Po usłudze Google Moja Firma warto zainteresować się kolejnymi dwiema, również pochodzącymi od giganta z Mountain View. Mowa o Google Analytics i Google Search Console.
Co dają obie usługi?
Jeżeli masz już swoją stronę internetową, to z pewnością chcesz wiedzieć jak najwięcej o jej stanie.
Google Analytics
Google Analytics umożliwia gromadzenie podstawowych danych, na których podstawie możesz wyciągać wiele przeróżnych wniosków. Mogą one służyć przede wszystkim do usprawniania strony internetowej, zmieniania jej treści, układu itp. Google Analytics poinformuje Cię na przykład o:
- liczbie odwiedzin Twojej strony internetowej na przestrzeni danego okresu
- średnim czasie, jaki użytkownicy spędzają na danych podstronach
- zachowaniach użytkowników (z której podstrony najczęściej wychodzą, jak poruszają się po poszczególnych częściach serwisu itp.)
… a także o wielu, wielu innych kwestiach.
Dana podstrona budzi bardzo małe zainteresowanie i użytkownicy szybko ją opuszczają? Zatem trzeba się jej przyjrzeć. Mało wejść pochodzi z lokalizacji, na której Tobie zależy? Również i z tym fantem należy coś zrobić.
Gromadzone dane mocno przyczyniają się do kształtu strategii rozwoju strony internetowej, gdyż pozwalają na jej sukcesywne „dopieszczanie”.
Dużo więcej na temat Google Analytics dowiesz się w naszych wpisach o najważniejszych zakładkach w Google Analytics oraz o podstawach Google Analytics dla laika…
Czytaj więcej na: http://mobiletry.com
WYBIERAM AGENCJĘ E-MARKETINGOWĄ – NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Pierwszym etapem wyboru reklamy w sieci jest selekcja konkretnej usługi, która będzie spełniać Twoje wymagania. Poświęciłem temu zagadnieniu poprzedni tekst. By nie popełnić błędu, musisz być świadomy, jaką usługę kupujesz i za co płacisz. Kolejnym krokiem jest wybór odpowiedniej firmy.
Agencje e-marketingowe kuszą wspaniałymi ofertami, rabatami, których nie ma nikt inny. Jak zatem wybrać tę najkorzystniejszą, skoro o pozycjonowaniu statystyczny polski biznesmen wie niewiele lub nie wie nic? Czym się kierować przy wyborze firmy? Gdzie szukać w ofercie forteli i haczyków? Co może świadczyć o rzetelności agencji? Temat tak szeroki, że spokojnie nadający się na osobną książkę. Mając jednak do dyspozycji dużo mniej miejsca, postaram się choć z grubsza nakreślić Ci kierunek, jakim powinieneś podążać w doborze agencji, by uniknąć najbardziej oczywistych pomyłek.
ZASADA NR 1: OFERTA MUSI BYĆ EKONOMICZNIE SPÓJNA I LOGICZNA
Jeśli nie jest, jest to podejrzane i obniża wiarygodność firmy.
Przykład A:
Firma X proponuje Ci umowę na minimum rok z dwu-, trzymiesięcznym wypowiedzeniem. Firma Y kusi umową na czas nieokreślony z jednomiesięcznym wypowiedzeniem. Przyjmijmy, że obie firmy mają tak zwaną płatność od efektu (patrz poprzedni artykuł) i identyczną opłatę miesięczną 700 zł netto. Która firma ma korzystniejsze warunki? Oczywiście firma Y. Oferta której firmy nie składa się w logiczną ekonomicznie całość, a przez to jest podejrzana? Oczywiście oferta firmy Y. Dlaczego tak jest?
„Oferta bez zobowiązań”
Po pierwsze, pozycjonowanie jest usługą długofalową i wymaga czasu. Pomijamy szczególne przypadki i zakładamy użycie przez firmę rzetelnych metod. W takiej sytuacji, dzięki jej działaniom Twoja strona powinna pojawić się na pierwszej stronie Google na wybrane hasła z umowy w czasie mniej więcej od około dwóch do czterech miesięcy. Po drugie, w modelu płatności za pozycje faktury za pierwsze miesiące zazwyczaj są niewielkie lub zerowe – agencja jest wówczas w praktyce na minusie, bo nie ma przychodów, a cyklicznie ponosi koszty świadczenia usługi. Dopiero ze stopniowym wzrostem pozycji nastąpi proporcjonalne wzrastanie kwoty na fakturze (na przykład styczeń: zero złotych, luty: kilkanaście złotych, marzec: kilkadziesiąt złotych itd.).
W modelu rozliczania za pozycje trochę ryzykowne dla agencji, ale jednak logiczne ekonomicznie, jest to, że koszty zwracają się na drugim etapie usługi, około szóstego-dwunastego miesiąca (bywa, że i później). Dlatego zrozumiałe są długoterminowe oferty pozycjonowania (dwanaście miesięcy i dłużej). Jednak oferta firmy Y z powyższego przykładu nie zapewnia sobie żadnej gwarancji na świadczenie przez nią usługi dłużej niż jeden miesiąc, nie mówiąc już o roku (!). Stąd świadomy konsument zada sobie pytanie:
W jakim stopniu takiej firmie opłaca się podjęte ryzyko?
Z autopsji wiem, że jeśli klient ma prawo do wcześniejszego rozwiązania umowy, a efektów nie widzi już na początku jej trwania, to bardziej niż prawdopodobne jest, że – nawet mimo starań agencji – nie będzie chciał czekać i szybko „przeskoczy” do innej firmy, obiecującej błyskawiczne efekty. Zostawi przy tym pierwszego kontrahenta z minusem na koncie…
Czytaj więcej na: https://www.grupa-tense.pl
Rzeczy, których nie wolno robić z logo
Logo to wizytówka firmy, dlatego powinno być spójne w komunikacji i stabilne w formie. Ale mimo to, wiele firm wciąż podchodzi do niego lekkomyślnie, samodzielnie wprowadzając niekiedy szalone modyfikacje, które są zakazane. Aby Twoja firma uniknęła podobnych wpadek, omówimy dziś najczęstsze błędy dotyczące logo, wyjaśniając przy okazji, jak sami je projektujemy i prezentujemy.
Nie ukrywamy, materiału do tego tekstu dostarczyli nam m.in. niektórzy klienci, którzy podobne wpadki już zaliczali. Ale nie obrażamy się, tylko spróbujemy porządnie to wytłumaczyć. W końcu, kiedy nasi graficy wybierają się do warsztatu samochodowego, też nie muszą wszystkiego wiedzieć ;).
Zanim zaczniemy wyliczać najpoważniejsze błędy związane z użytkowaniem logo, warto przypomnieć, że znak twojej firmy nie funkcjonuje w próżni. Posiadając samo logo, nie zbuduje się bowiem rozpoznawalnej, spójnej marki. Znak powinien być dopiero wstępem do budowania całej identyfikacji.
Brak przywidywania
Jako właściciel marki już od początku musisz wiedzieć, jak wykorzystywane będzie twoje przyszłe logo.
Czy przygotowywane jest z myślą tylko o stronie internetowej i obrandowaniu podstawowych materiałów marketingowych – a więc będzie przybierać tylko formę drukowaną lub pojawiać się na ekranie monitora – czy też będzie umieszczane na produktach. A co za tym idzie, jaka będzie skala znaku oraz która technologia do tego posłuży. Ma to szczególne znaczenie w przypadku grawerowania lub przestrzennych form logo.
Istotny jest też oczywiście dobór kolorystyki. Jeśli znak będzie grawerowany w niewielkiej skali, warto, aby nie był zbyt skomplikowany, nie składał się z bardzo cienkich linii i posiadał wersję monobarwną. W przypadku haftu (np. na uniformach pracowników) warto natomiast unikać gradientów. Znak powinien więc zawierać tylko płaskie barwy lub mieć uproszczoną kolorystycznie wersję alternatywną. Tak, czy inaczej, wszystkie te kwestie powinniśmy przemyśleć, zanim jeszcze zlecimy projekt znaku.
Dobrze przygotowane logo powinno mieć też kilka wersji kolorystycznych: podstawową, w kontrze, monochromatyczną, achromatyczną oraz spłaszczoną(jeśli, jak wspomnieliśmy wcześniej, podstawowa zawiera gradienty). Warto również, aby znak posiadał kilka wersji układu: z pionową i poziomą organizacją elementów oraz wersję skróconą, szczególnie jeśli nazwa marki jest dość długa lub gdy logo zawiera claim…
Czytaj więcej na: http://nowymarketing.pl