POZYCJONOWANIE LOKALNE – PROMOCJA BIZNESU W TWOIM MIEŚCIE
Nie jest ważne, czy jesteś właścicielem salonu kosmetycznego, gabinetu dentystycznego, czy prowadzisz urokliwą kawiarenkę na obrzeżach miasta, gwarantuję, że możesz stać się liderem branży w swoim regionie.
Jak przyciągnąć klientów i wprowadzić swój lokalny biznes w konkurencyjny świat wyników wyszukiwania Google? Pokazuję i objaśniam!
DOBÓR SŁÓW KLUCZOWYCH
Jeśli prowadzisz lokalny biznes i chcesz się wypromować zrób to z głową. Twój gabinet stomatologiczny, czy salon kosmetyczny nie musi podbijać całej Polski, bo przecież potencjalny klient to mieszkaniec Twojego miasta i okolicy. Nie trać budżetu ani czasu na promowanie się w internecie na skalę krajową. Wystarczy że skupisz się tylko na swoim regionie.
Zanim dobierzesz słowa kluczowe, dla których chciałbyś pojawiać się w wynikach wyszukiwania zbadaj ich konkurencyjność i średnią ilość miesięcznych wyszukiwań. Możesz to zrobić za pomocą narzędzia Google Keyword Planner lub SENUTO, gdzie możesz odwołać się do sekcji “baza słów kluczowych”. Taka analiza pomoże Ci w wytypowaniu odpowiednich fraz, pisząc odpowiednich mam tu na myśli takich, które nie są zbyt ogólne i mocno konkurencyjne. Jeśli wybierzesz zbyt ogólne frazy, np. gabinet stomatologiczny, gabinet kosmetyczny możesz mieć trudności w dostaniu się do słynnej TOP dziesiątki, a jeśli uda Ci się to osiągnąć, to wzrost klientów, a co za tym idzie Twoich zarobków może być niewspółmierny do kosztów jakie włożyłeś w działania pozycjonowania na te frazy kluczowe.
Załóżmy, że masz gabinet stomatologiczny we Wrocławiu. Zobacz ile wyników wyszukiwania uzyskasz wpisując „gabinet stomatologiczny”, a ile wyników wyświetli się po wpisaniu frazy „gabinet stomatologiczny Wrocław”. Jest różnica?
Wpisując “gabinet stomatologiczny” w wyszukiwarkę, otrzymasz 3 170 000 wyników, zawężając słowo kluczowe do lokalizacji uzyskasz o 2 764 000 mniej wyników.
Wniosek: Jeśli prowadzisz lokalny biznes nie konkuruj ze wszystkimi w Polsce i skup się na swoim mieście.
POZYCJONOWANIE LOKALNE – OPTYMALIZACJA STRONY INTERNETOWEJ
Dobrze, wybrałeś słowa kluczowe – brawo! Pora na kolejny etap – optymalizacja strony internetowej pod kątem lokalnych słów kluczowych.
META TITLE
Ważne jest, aby tytuły wyraźnie wskazywały rodzaj oferowanej przez Ciebie usługi, lokalizację i markę. Jeśli chodzi o dobre praktyki ich tworzenia, to chciałbym tutaj przytoczyć podstawowe zasady, których należy przestrzegać. Tytuły muszą być unikalne, powinny też nawiązywać do zawartości podstrony i zawierać słowa kluczowe. Do stworzenia tytułu możesz wykorzystać około 65 znaków. Jeśli przekroczysz limit, nic złego się nie stanie, po prostu tytuł wtedy nie wyświetli się w całości w wynikach wyszukiwania. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o optymalizacji (nie tylko tytułów) polecam świetny artykuł Katarzyny Baranowskiej. No dobrze, jak to wygląda w praktyce? Przyjmijmy, że jesteś stomatologiem i masz gabinet stomatologiczny we Wrocławiu. Tytułu jaki powinieneś zastosować to połączenie słowa kluczowego opisującego Twoją działalność + lokalizacja + nazwa firmy…
Czytaj więcej na: http://foxstrategy.pl
Siła humoru: jak wykorzystać memy w marketingu?
Memy – coś, co dla wielu (zwłaszcza młodszych) użytkowników Internetu w sieci jest od zawsze. Niektóre wzruszają, inne zmuszają do refleksji, ale w przeważającej większości bawią – do tego zostały stworzone. Przybierają różną formę – zdjęć z komentarzem, filmów lub przekazów tekstowych. Słowo mem wywodzi się z języka greckiego (mimesis) i oznacza naśladownictwo, co automatycznie wskazuje na podstawową cechę memów – ich wirusowy charakter. Gdy mem jest dobry, użytkownicy udostępniają go na potęgę, powodując tym samym wirusowe rozprzestrzenianie się tego typu treści.
Kiedy tylko memy stały się nieodłączną częścią sieci, marketerzy dostrzegli w nich potencjał. Ale żeby stworzyć dobrego mema, który przyciągnie uwagę odbiorców i zyska popularność w sieci, należy najpierw dotrzeć do źródeł – mieć świadomość, co śmieszy, a co dla użytkowników sieci jest żenujące, co szybko „łapie”, a jakie treści nie wzbudzają zainteresowania. Warto znać miejsca, w których – według wielu – powstają najlepsze memy: zagraniczny 9gag, 4chan, polski Kwejk, czy facebookowa grupa Jak będzie w akapie? – sekcja memów.
Jak (skutecznie) wykorzystywać memy w marketingu?
Nie jestem zwolennikiem pisania długich wywodów, przypomianjących raczej szkolne rozprawki, niż teksty użytkowe, dlatego poniżej kilka punktów, które pozwolą odpowiedzieć na to pytanie.
1. Śledź aktualności
Coś, co bezpośrednio wiąże się z pojęciem real-time marketingu, czyli działań marketingowych nawiązujących do tego, co ostatnio jest popularne, co ostatnio się wydarzyło – słowem: odnoszących się do tego, czym obecnie żyje świat. Twórz memy, które dotyczą otaczającej nas rzeczywistości, ale jednocześnie nie są oderwane od specyfiki Twojego biznesu. To z kolei wiąże się z kolejnym punktem…
Czytaj więcej na: https://dailyweb.pl
Zmiany w kampaniach AdWords – Kwartał II
W ramach naszego cyklu opisującego zmiany w AdWords w poszczególnych kwartałach przedstawiamy zmiany, które dokonały się w kwartale II. Poprzednie podsumowanie można przeczytać w poprzednim wpisie.
#1 Podobni użytkownicy w sieci wyszukiwania
To zdecydowanie ciekawa nowość, która pojawiła się na naszych kontach w maju. Pewnie większość z was zna i wykorzystuje w GDN. Teraz pojawia się możliwość żeby wykorzystać listy użytkowników podobnych także w wyszukiwarce.
Jak to zrobić? Możemy przygotować kampanie na bardziej ogólne słowa kluczowe z wykorzystaniem właśnie takich list użytkowników podobnych np. takich którzy kupowali coś w naszej witrynie.
Myślę że jest to ciekawa opcja – do wykorzystania szczególnie przy ustalaniu stawek
Więcej o tym można znaleźć tutaj
#2 DSA uaktualnienie
Mała zmiana lub raczej uzupełnienie. Po aktualizacji reklam do reklam rozszerzonych w wyszukiwarce i GDN przyszedł także czas na aktualizację reklam dynamicznych – także w tej wersji reklam mamy do dyspozycji 80 opis wraz z automatycznie generowanym nagłówkiem.
#3 eCPC
To kolejna z małych rewolucji Google. Coś co sprawdzało się bardzo dobrze na naszych kontach – czyli możliwość podniesienia lub obniżenia stawki o maksymalnie 30%, w zależności od tego czy dany użytkownik dobrze rokował, zostało dość poważnie zmienione…
Czytaj więcej na: https://roiexperts.pl
Korzyści z AdWords dla małego e-commerce z branży turystycznej
Cel: wsparcie sprzedaży przed sezonem
Branża: e-commerce, turystyka
Okres: marzec–maj 2017
Zakres: AdWords
Wstępne założenia analizy
Przeprowadzenie kampanii AdWords zleciła nam lokalna mikro firma z branży turystycznej. Reklama miała wesprzeć sprzedać w ciężkim dla nich okresie przedsezonowym. Zadanie o tyle trudne, że w okresie prowadzonych działań (od 1 marca do końca maja 2017 roku) widoczny był bardzo mały popyt na letnie akcesoria, które sprzedaje Klient. Zwykle zajmujemy się obsługą dużych e-commerce, które wymagają nieco innych technik i metod, mając do dyspozycji większy budżet. Wyzwanie jednak podjęliśmy, a jego efekty prezentujemy poniżej.
Przygotowanie kampanii AdWords
Wiemy, że kluczem do skutecznej kampanii Adwords jest jej odpowiednie przygotowanie. Dlatego naszą współpracę z opisywanym Klientem rozpoczęliśmy od stworzenia optymalnej struktury dla prowadzonych działań. Konto reklamowe podzieliliśmy zatem na poszczególne kampanie, które odpowiadały grupom asortymentu w promowanym e-sklepie. Do każdej z tych grup dobraliśmy odpowiednie frazy kluczowe oraz stworzyliśmy do nich teksty reklamowe.
Ponadto uruchomiliśmy kampanie: remarketingową oraz z reklamami dynamicznymi w wyszukiwarce, które miały na celu generowanie ruchu po niszowych frazach, jakie wpisują w Google potencjalni klienci reklamowanego e-commerce.
Analiza kosztów reklamy i przychodów w e-commerce
Trzymiesięczny budżet, który w sumie wynosił 3 701,46 zł został przekuty na przychody wynoszące 10 262,95 zł. Oznacza to, że każda złotówka zainwestowana w kampanię AdWords przyniosła ponad 2,78 zł przychodu uzyskanego bezpośrednio z przejścia z reklam. Liczba ta nie uwzględnia osób, które zainteresowały się reklamą i w nią kliknęły, a dopiero w późniejszym okresie dokonały zakupu wchodząc na stronę chociażby poprzez zapisaną w przeglądarce zakładkę…
Czytaj więcej na: http://rocketmedia.pl
Niemal wszyscy już wykorzystują dane w marketingu. Zobacz jakie cele osiągają
Gwałtownie rośnie znaczenie danych w marketingu. Tylko 7 proc. badanych marketerów jeszcze z nich nie korzystało. Dane o zachowaniach internautów są używane zarówno w kampaniach efektywnościowych, jak i budujących zasięg i wizerunek – wynika z pierwszego w Polsce badania nad wykorzystaniem profili użytkowników w marketingu internetowym.
Pionierski raport „Data-driven marketing w Polsce” (marketing oparty o dane) opublikowała Grupa Netsprint. Ujawnia on, jakie rodzaje danych używane są w działaniach marketingowych, jakie cele osiągają marketerzy w takich kampaniach oraz w których kanałach marketingowych najchętniej włączają dane o zachowaniach internautów i ich cechach. Raport przedstawia także oczekiwania marketerów i bariery związane ze zjawiskiem data-driven marketingu.
– Użycie big data rewolucjonizuje marketing, ale wciąż dla wielu marketerów ten trend jest wyzwaniem. Z tego powodu podjęliśmy próbę opisania, jak data-driven marketing przyjmuje się na polskim rynku – wyjaśnia Artur Banach, prezes Grupy Netsprint i opiekun merytoryczny badania. Patronat honorowy nad raportem objął Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska.
Już połowa marketerów sięga po dane zewnętrzne
Tylko 7 proc. badanych nie korzystało w swoich działaniach marketingowych z żadnych danych na temat użytkowników. Pozostali używają danych różnego rodzaju i z wielu źródeł…
Czytaj więcej na: http://interaktywnie.com
Masz zagranicznych kontrahentów? Sprawdź, jak reagują na nowe technologie. Niektórzy nie otwierają maili
Największymi entuzjastami nowych technologii są Chińczycy (79 proc.) i Hindusi (86 proc.) a najbardziej sceptycznie nastawieni są Kanadyjczycy (30 proc.) i Brytyjczycy (32 proc.) – wynika z raportu „Zaufanie do technologii” prezentującego wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie banku HSBC w 11 krajach na świecie.
Raport HSBC przedstawia postawy oraz zwyczaje poszczególnych nacji dotyczące technologii, dostarczając praktycznych wskazówek dla polskich firm zainteresowanych wejściem na nowe rynki.
– W Polsce funkcjonuje wiele dynamicznych przedsiębiorstw, które tworzą nowe rozwiązania technologiczne, zdobywając uznanie w kraju i za granicą. Jest również wiele firm, których produkty nie należą do kategorii high-tech, ale które wykorzystują nowoczesne technologie w docieraniu do nabywców. Wiedza na temat różnic w poziomie zaufania do technologii może ułatwić tym przedsiębiorstwom odpowiednie dopasowanie oferty i narzędzi marketingowych do oczekiwań klientów na poszczególnych rynkach docelowych. Bazowanie na niepopartych faktami założeniach może być bowiem zgubne – mówi Agata Mroczek, członkini zarządu HSBC Bank Polska SA odpowiedzialna za Pion Technologii i Wsparcia Biznesu.
Autorzy raportu przeanalizowali nie tylko kraje od lat będące kluczowymi partnerami handlowymi Polski (Niemcy, Francja, Wielka Brytania), ale także rynki, o podboju których marzy wielu przedsiębiorców znad Wisły (np. USA, Chiny, Zjednoczone Emiraty Arabskie).
I tak np. przed ekranami komputerów najwięcej czasu spędzają Singapurczycy (44 proc. respondentów z tego kraju spędza pięć lub więcej godzin dziennie), Meksykanie (37 proc.), Emiratczycy (36 proc.) i Hindusi (36 proc.). Meksykanie i Emiratczycy należą również do najbardziej intensywnych użytkowników smartfonów – odpowiednio 37 proc. i 36 proc. respondentów z tych krajów przyznało, że korzystają z nich przez co najmniej pięć godzin dziennie. Z kolei połowa uczestników badania rodem z Chin i Niemiec przyznała się do posiadania faksu a 36 proc. Amerykanów i tyle samo Chińczyków do posiadania pagera…
Czytaj więcej na: http://interaktywnie.com